Moja nieudana walka z cellulitem czyli Eveline Slim Extreme 4d – opinie po kuracji

Mimo młodego wieku cellulit pojawił się na moich nogach bardzo szybko. Było to pewnie spowodowane gwałtownym przybraniem na wadze. Nie ważyłam dużo, jednak cellulit był. Najbardziej przeszkadzał mi latem, kiedy było bardzo gorąco. Wstydziłam się ubierać krótkie spodenki i spódniczki. Zazdrościłam moim przyjaciółkom, że bez problemu rozbierają się na plaży. Miałam naprawdę wielki kompleks i nie czułam się atrakcyjnie. 

Zachęcona przez znajomą zakupiłam krem Eveline Slim Extreme 4D. Bardzo go zachwycała i mówiła, że to jeden z najbardziej skutecznych środków. Myliła się. Ja po kilkutygodniowej kuracji nie zauważyłam żadnych efektów. Fakt, skóra była bardziej sprężysta, jednak to wszystko. W moim przypadku ten krem zupełnie się nie sprawdził. Byłam zawiedziona i bałam się, że już nigdy nie poradzę sobie z cellulitem. Po tym incydencie stosowałam jeszcze kilka maści, lecz bezskutecznie. Powoli traciłam nadzieje.

Pewnego dnia spotkałam moją dawną koleżankę. Umówiłyśmy się na drugi dzień na kawę. Podczas rozmowy wyszło, że pracuje w drogerii i zna się różnych maściach lub kremach. Opowiedziałam jej o moim przypadku, prosząc o radę. Była zdziwiona, że nie znam kremu Cellutix. “Klientki wręcz oszalały na punkcie tego produktu. Spróbuj, na pewno się nie zawiedziesz.” – zachęcała. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i zaryzykuję. Krem nie był drogi. Jego formuła mnie mile zaskoczyła. Dużym plusem było poręczne opakowanie oraz delikatny zapach. Zastosowałam go już tego samego dnia. Niczego nie oczekiwałam, stwierdziłam, że może po prostu powinnam zaakceptować siebie w pełni. Nawet z cellulitem. Jednak po kilku dniach zauważyłam, że moje uda są w o wiele lepszym stanie. Nie chciałam zapeszać, ale produkt chyba działa! Stosowałam więc go regularnie. Cierpliwie wmasowywałam go w skórę, licząc na cud. Po pewnym czasie widać było pierwsze efekty. Cellulit znikał stopniowo!

Muszę przyznać, że ten krem zdziałał cuda. Aż mi głupio, że w niego nie wierzyłam. W końcu zaczęłam czuć się pięknie. Na wakacjach przestałam zakrywać uda. O wiele częściej nosiłam sukienki, nie bojąc się o wścibskie spojrzenia innych. Moi znajomi również zauważyli znaczną poprawę. Byli w szoku, że w tak krótkim czasie pozbyłam się problemu. Czuję się szczęśliwa, ponieważ mój wygląd nie jest już dla mnie kompleksem. Uwierzyłam, że mogę się komuś podobać i rozpoczęłam nowy związek. Mój chłopak oczywiście twierdzi, że kochałby mnie nawet z cellulitem, jednak jak go nie mam, to też jest dobrze. Wspólnie chodzimy na basen dwa razy w tygodniu. Dzięki temu powoli wracam do mojej poprzedniej wagi. Ten krem idealnie poradzi sobie z nawet najbardziej zaawansowanym cellulitem. Jeśli pomógł mi, na pewno pomoże też innym. Nie dziwię się, że jest taki popularny. Już od dawna wiele kobiet czekało na tak skuteczny krem.

Moje ciało prezentuje się o wiele lepiej. Regularne stosowanie maści jest bardzo owocne. Efekt utrzymuje się nawet po skończeniu kuracji. Jak na razie widać same plusy. Mam nadzieję, że na długo zajmie sklepowe półki.